Nauka języka to nie tylko słowa, gramatyka i fonetyka... Język to też kraj, w którym się nim mówi, ludzie, ich kultura, zwyczaje i tradycje. Czy można nauczyć się polskiego nie wiedząc co to żurek albo pyzy z mięsem? Można, ale po co?
Dlatego dzisiaj razem z Wami poznaję jeden z elementów języka, którego uczę się już od jakiegoś czasu. Brunost - to norweski ser z serwatki, który różni się nieco od serów, które kojarzymy z naszych półek sklepowych. Oprócz tego, że ma zupełnie inny kolor, zaskakuje również swoją strukturą i smakiem, który może być... słodkawy! Dzisiaj spróbuję brunostu z kilkoma dodatkami i powiem Wam z czym smakuje najlepiej.
Więcej informacji o brunoście:
przepisyzpodrozy.pl/ser-najbardziej-norweski-z-norweskich/
www.lifeinnorway.net/the-norwegian-phenomenon-of-brown-cheese/
kartkazpodrozy.pl/2016/10/brunost-norwegia-na-talerzu.html
O fenomenie brunosta w Korei: www.lifeinnorway.net/brunost-pizza/
O krajaczu sera/nożu do sera/ostehøvel: www.itinari.com/norwegian-invention-cheese-slicer-ostehovel-ky5a
Jeśli doceniasz moją pracę - możesz wesprzeć mnie na Patronite: patronite.pl/abletr lub wpłacając dobrowolną kwotę na nr konta: ING Bank Śląski 76 1050 1894 1000 0091 1095 2307 tytułem "darowizna". Jeśli wpłaciłeś darowiznę i chcesz, aby Twoje imię pojawiło się w napisach końcowych napisz maila na panabletr@gmail.com
Wesprzyj mnie na Patronite: patronite.pl/abletr
Zaobserwuj na instagramie: bit.ly/InstaAbletr
Moje konto na LubimyCzytać: bit.ly/LubimyCzytacAbletr
Zajrzyj na fanpage: bit.ly/FanpageAbletr
Ucz się ze mną języków: bit.ly/ItalkiAbletr